Koń na czarnym tle
Czymże by była moja fotografia bez zrobienia zdjęć koni, a szczególnie mojego ukochanego. To mój pierwszy portret konia, od momentu, kiedy zdecydowałam się wkroczyć na swoją fotograficzną ścieżkę zawodową. Koń znajdujący się na zdjęciach to Kancona. Przyjechałam do stajni, wyczyściłam swoją klacz i ogłowie, zajęło mi to około 15 minut, szczęśliwie Kanco jest czystym koniem. Tego dnia w stajni była akurat koleżanka Ania, która mi pomogła. Ustawiłyśmy klacz na początku korytarza w drzwiach wejściowych do stajni, tylne drzwi były zamknięte, dzięki czemu uzyskałam ciemniejsze tło z tyłu. Ania pilnowała Kancony przy wejściu, ale była grzeczna jak zawsze i po prostu stała. Uwielbiam tego konia, jest super klaczą, ma cudowny charakter i potrafi stać spokojnie, nie płoszy się i ładnie pozuje do zdjęć. Wszystko wyszło w ekspresowym tempie, zrobiłam kilka ujęć i szybko skończyłyśmy, całość (włącznie z czyszczeniem) zajęła około pół godziny.
Ta sesja to nie pierwsze zetknięcie Kancony z aparatem, wcześniej pozowała w kantarach marki FairPlay / InterApi / Equidea na potrzeby reklamowe. Kancona dostała swoje ulubione przysmaki i poszła odpoczywać, a ja pojechałam do domu i zaczęłam obrabiać zdjęcia.
W ciągu kilku dni obrobiłam zdjęcia i oto efekty ?